Pikowańce i przeszywanice.
Dla mnie pourpoint to geniusz krawców ze średniowiecza. Dostosowano tak krój aby łatwiej było unosić rękę co daje większą mobilność przy walce. Przy łokciu zaś pozbyto się nadmiaru tkaniny by ułatwić zginanie. Przy tym wszystko musiało być ładne a nadto wspomagać męską sylwetkę podkreślając wcięcie w talii i kloszując w pożądany kształt klepsydry.